Powered By Blogger
Powered By Blogger

poniedziałek, 5 maja 2014

Polecam Apokalipsa Z tom 1 - Manel Loureiro

W tym wpisie chcę polecić wg. mnie najlepszą sagę o zombie do tej pory.
Książka jest autorstwa hiszpańskiego autora, (imię i nazwisko w tytule posta) która opowiada o apokalipsie zombie. Jest to pierwszy z trzech tomów trylogii. Książka jest niezwykła dlatego, że opisuje to dlaczego ludzie zmieniają się w chodzące trupy. Jest tam opisana cała historia wirusa który zamienia ludzi w zombie. Powieść ma dynamiczną fabułę co sprawia że nie w sposób oderwać się od lektury.
Autor dodatkowo zachęca do przeczytania całej trylogii tym że nie wyjaśnia wszystkiego w pierwszej książce.

MALUTKI SPOJLER
Tom 1 rozpoczyna się od poznania naszego głównego, na razie bezimiennego bohatera. Bohater jest mężczyzną który ma mniej więcej 30 lat, jest prawnikiem i ma to co zapragnie. Przed wydarzeniami z książki zmarła mu żona, psycholog polecił mu pisanie bloga w który będzie przelewał swoje życie. Od początku czytamy wpisy na bloga, niby to zwyczajne życie prawnika, ale autor bloga pisze też o sytuacji w Dagestanie. Na rosyjską bazę atakują terroryści i uwalniają wirusa TSJ Dagestan który, jak możecie się domyśleć powoduje że ludzie umierają i powracają do życia jako zombie. Przez 1/10 książki czytamy o rozwijających się wydarzeniach oraz rozwoju zachorowań. W końcu wirus dotarł do Hiszpanii. Ulice przy willi bohatera zostają przejęte przez zombie. Bohater jest uwięziony na swojej posesji otoczonej 3-metrowym murem i solidną zaryglowaną bramą. Mężczyzna jest psychicznie wykończony przez słuchanie ciągłego, monotonnego i strasznego walenia umarłych w bramę. Przez nieuwagę mężczyzny spala się sieć elektryczna w domu i bohaterowi nie zostaje dużo zapasów. Czy mężczyzna ucieknie z domu i co zrobi ze swoim jak i swojego kota Lukullusa losem? Tego dowiecie się podczas czytania książki.

                                                            APOKALIPSA Z 
                                                                    TOM 1
                                                          POCZĄTEK KOŃCA

niedziela, 4 maja 2014

Ciekawostki - Horkruksy we Władcy Pierścieni

Pierwszym wpisem początkuję serię Ciekawostki. W tym wpisie chcę się zająć tym co nie daje mi spokoju. Tym czymś są horkruksy opisane przez J.K. Rowling w dwóch ostatnich tomach swojej serii o czarodziejach. Autorka napisała że horkruksy to przedmioty w których ktoś umieścił cząstkę swojej duszy, przedmiot ten nie morzna zniszczyć w zwykły sposób, a tylko niektóre substancje są w stanie to uczynić. Ale czy Rowling sama wymyśliła coś wokół czego kręci się fabuła 7 tomu powieści? Dopatrzyłem się podobieństwa horkruksów Voldemorta a pierścieniem Saurona. I horkruksy i pierścień nie można było zniszczyć w zwyczajny sposób. Pierścień zawładał kimś czyniąc go znacznie innym niż jest. Tak samo było z horkruksem-medalionem w HP, gdy Ron miał go na szyi kłócił się z Harrym i wygadywał różne głupstwa. Poza tym żeby zabić i Saurona i Voldemorta trzeba było zniszczyć te przemioty. Jak wiadomo Władca Pierścieni powstał wcześniej niż Harry Potter i możliwe że J.K. korzystała z motywu WP. Ale czy tak było? Tego nie wiem, a rozmyślanie o tym zostawiam wam.